Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Uroczysko Tom 2 Sezon Na Cuda

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Magdalena Kordel
  • Tytuł Oryginału: Sezon Na Cuda
  • Seria: Uroczysko
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 320
  • Rok Wydania: 2010
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 x 195 mm
  • ISBN: 9788376484907
  • Wydawca: Prószyński i S ka
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    3.5/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 6 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 6 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 5 votes

Polecam:


Podziel się!

Uroczysko Tom 2 Sezon Na Cuda | Autor: Magdalena Kordel

Wybierz opinię:

Niedopisanie

Jak pisałam już wcześniej, Sezon na cuda dotarł do mnie jako miła niespodzianka tuż przed długim weekendem majowym. Przerwałam więc na chwilę wgłębianie się w świat opisywany przez Wawrzyńca Prusky'ego w Jędrnych kaktusach i zagłębiłam się w bożonarodzeniową opowieść o cudach.

 

Już na początku muszę przyznać, że książkę zdecydowanie czytałoby się lepiej w grudniu, w okresie przedświątecznych przygotowań. Słońce i zieleń za oknem nie pozwalały mi się wczuć w magiczną atmosferę Świąt – tuż za nami w końcu zupełnie inne Święta! – ostatecznie jednak powieść wciągnęła mnie bardzo szybko i właściwie przeczytałam ją w kilka godzin. Czy to dobrze? Pewnie trochę tak i trochę nie...

 

Sezon na cuda to kontynuacja historii znanej z wcześniejszej powieści autorki zatytułowanej Uroczysko. Uroczyska niestety nie czytałam, na szczęście nie przeszkadzało mi to jednak w lekturze drugiej części. Główną jej bohaterką jest Majka, która po rozwodzie z mężem postanawia założyć pensjonat w Sudetach. W Sezonie na cuda boryka się z licznymi problemami – w pensjonacie brakuje gości, jej córka w burzliwy sposób przechodzi okres dojrzewania, dyrektorka szkoły, w której Majka pracuje wyraźnie nie przepada za młodą nauczycielką, na dodatek znajoma staruszka, pani Leontyna wpada na pomysł zorganizowania w „Uroczysku" wigilii dla wszystkich samotnych mieszkańców miasteczka...

 

Plusem powieści jest bez wątpienia jej prostota. Jeśli ma się ochotę na chwilę lekkiej, odprężającej lektury Sezon na cuda nadaje się znakomicie. Nie brakuje tu dowcipu, bohaterowie są sympatyczni – no, może z małymi wyjątkami – były mąż Mai i babcia Grażyny do osób o uroczych charakterach jednak nie należą – generalnie jednak atmosfera jest mocno pozytywna, a i zakończenie – jak można się spodziewać – raczej krzepiące. Pojawia się tu jednak postawione już przeze mnie wcześniej pytanie: czy to wystarczy?...

 

Nie jestem chyba w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Dla mnie – niekoniecznie, ale wynika to z faktu, że nie jestem miłośniczką literatury kobiecej i romansów. Czasem, kiedy mam ochotę na coś lżejszego daję się skusić. Zwykle jestem jednak nastawiona dość krytycznie, szczególnie, gdy dostrzegam w utworze realizację jakże popularnego teraz schematu podnoszącej się po rozstaniu rozwódki. Chciałoby się wprost zanucić „Ale to już było...", z tym, że „i nie wróci więcej" już raczej nie pasuje. Bo wróci. To właśnie chcą teraz czytać kobiety, schemat będzie się więc powtarzał tyle razy, ile razy najnowszy hit lata zabrzmi w stacjach radiowych. I znów: źle to czy dobrze? Ja akurat pewnie nie jestem grupą docelową tych powieści. Nie widzę jednak nic złego w tej masowej produkcji: każdy bowiem czyta to, co lubi i gdzież mi do komentowania cudzych gustów. To, co dla mnie będzie objawem wtórności i wadą, ktoś inny może przecież uznać za zaletę.

 

Ostatecznie lektura była jednak całkiem miła. Kiedy odsunie się na bok wszelkie zastrzeżenia dotyczące wspomnianej schematyczności, wyłączy marudzenie na pewien brak logiki (z trudem wyobrażam sobie właścicielkę pensjonatu, która zapomina odebrać maile z rezerwacjami terminów i nie wie, jakiego typu piec posiada jej lokal) – jest przyjemnie. Rodzinnie, ciepło i lekko. A jeśli ktoś powie, że za dużo tu cudów: takie jest prawo Bożego Narodzenia. I w taki przedświąteczny klimat z pewnością Sezon na cuda może wprowadzić.

Samash

Sezon na cuda jest kontynuacją bestsellerowej powieści Uroczysko. Główną bohaterka jest Maja – rozwódka, samotna matka prowadząca pensjonat „Uroczysko" będąc jednocześnie nauczycielką języka polskiego w miejscowym liceum. Mieszka w Malowniczem zaledwie od kilku miesięcy i czuję się tam cudownie. Wyjechała, gdyż chciała uciec z miasta i od byłego męża Igora. Mieszka wraz z nastoletnią córką Marysią i przyjaciółką Jagodą. Poznaje także uroczego weterynarza Czarka. Życie toczy się normalnym biegiem, gdy nagle w życie Mai włącza się pani Leontyna – właścicielka sklepu z antykami. Dzięki pomysłom staruszki życie nauczycielki zmienia się o 180°.

 

Postanawia zrobić Wigilię w „Uroczysku" dla wszystkich chętnych za niewielką opłatą. Dzięki pani Leontynie poznaje wielu mieszkańców Malowniczego. Przygotowania do świąt trwają, tymczasem Maja ma problemy z panią dyrektor szkoły. Właścicielka pensjonatu posiada także dobre serce i pomogła Kaśce i jej dwójce małych dzieci. W międzyczasie były mąż Igor oznajmia jej, że chce zabrać Marysię na święta do Słowacji. Mania (Marysia) zaczyna się dziwnie zachowywać. Maja wraz z Jagodą nie wiedzą, co się dzieje. W tym czasie do Malowniczego zawitała zima przykrywając miasto grubą warstwą śniegu, co utrudniło życie mieszkańcom. Pensjonat zaczyna funkcjonować, a życie Mai nabiera rozpędu. Pewnego dni wraca do domu z podbitym okiem i nie miłą wiadomością. Wybiera się na zakupy i kupuje „czarodziejskie ryby" oraz dowiaduje się o pewnej ciekawej historii.

 

Nadchodzi Wigilia i wszystko było idealne. „Uroczysko" było pełne ludzi i wypełnione świąteczną, cudowną atmosferą.

 

Hmmm... Na początku byłam sceptycznie nastawiona do książki. Nigdy nic sobie nie obiecywałam biorąc do ręki książkę polskiego autora. I jakie milę było moje zaskoczenie, gdy z nudów i braku nauki sięgnęłam w czwartek po powieść pani Kordel. Absolutnie zachwyciła mnie historia Mai. Pochłonęła mnie całkowicie i nie miałam zamiaru przestać czytać. Bardzo zaciekawiła mnie historia głównej bohaterki. Gdy zaczęłam czytać to chciałam jeszcze i jeszcze, i jeszcze....

 

Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu, gdyż był prosty i potoczny. Nie było to wyszukane słownictwo, tylko takie przyjemne i zwyczajne. Książka idealnie nadaje się dla osoby, która chce zostać porwana w wir zwyczajnej, przyziemnej historii. Książka pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości i przenieść w śnieżny raj. Powieść jest idealnie nadaje się, jako przerywnik w poważnych, ciężki utworach.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial