Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pierwszy Śnieg

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Pierwszy Śnieg | Autor: Jo Nesbø

Wybierz opinię:

PJK

„Adrenalina ma bardzo charakterystyczny zapach (...). Podobno dzięki niemu niektóre drapieżniki wyszukują swoje ofiary. Wyobraź sobie roztrzęsioną zwierzynę, która próbuje się ukryć, ale już wie, że to zapach jej własnego strachu ją zabije"

 

Jo Nesbø, niekwestionowany nowy mistrz gatunku po raz kolejny mnie nie zawiódł. Było trochę strasznie, trochę dramatycznie, trochę poplątanie; zaskoczenie ogromne, acz zagadka, rozwiązana odrobinę przedwcześnie, nie zrobiła aż tak piorunującego wrażenia. Przyznam, że "wiosenna" aura, panująca za oknami, doskonale dopasowała się do śnieżnego Oslo opisanego w książce, przez co lektura była zarówno w ramach okładek, jak i na zewnątrz, bardzo klimatyczna.

 

"Wszyscy jesteśmy szaleńcami. Jesteśmy niemogącymi zaznać spokoju upiorami, które nie potrafią odnaleźć drogi do domu. Zawsze tak było"

 

Giną dwie kobiety. Sprawa dziwnym trafem ląduje w Wydziale Zabójstw, choć przecież zaginięcia to nie działka tegoż wydziału. Jednak są powody, by przypuszczać, iż zaginione kobiety nie nawiały z domu z wyczyszczoną kartą kredytową i kochankiem u boku, tylko mogły zostać zamordowane... Wystarczy dramatyzmu? Harry Hole, który, gdyby chciał, mógłby spokojnie otworzyć Salon Wróżbiarski, jak zawsze szybciej od innych dopasowuje elementy układanki. Aż czuć, jak przewody w jego umyśle się przegrzewają, gdy trybiki pracują jak oszalałe... Harry'ego określałam różnie - norweski James Bond, norweski Rambo... dzisiaj nazwę go norweskim Ethanem Huntem, znacie go zapewne z filmu "Mission Impossible". Bo takiej akcji, jaka była na końcu, to ja, proszę ja Was, inaczej określić nie mogę! ;)

 

W Norwegii po raz pierwszy grasuje seryjny morderca. Media węszą sensację, nadając mordercy pseudonim "Bałwan", co tyczy się nie jego inteligencji, tylko jego znaku szczególnego. W Harrym nadzieja - w tym wielkim policjancie "z brzydką twarzą i miłymi oczami", i w jego nowej koleżance, Katrine Bratt. Grupa śledczych w oszałamiającej liczbie czterech powoli zacznie dochodzić do sedna sprawy, sięgającej 24 lat wstecz... Czy na pewno? A może ktoś już wyreżyserował całe działanie, i teraz Harry, wraz z pozostałymi aktorami tej nienazwanej sztuki, niczym marionetki poruszane niewidzialnymi dłońmi pacynkarza podążą dokładnie takim - i tylko takim - torem, jaki został im przygotowany?

 

Zło to nie rzecz, ono nie przenika. Przeciwnie, zło to brak czegoś. Brak dobroci. Jedynym, czego możesz się tutaj bać, jesteś ty sam"

 

Jeśli macie ochotę na naprawdę dobry kryminał, zgrabnie upleciony ze słów, którymi autor będzie Was kilkakrotnie zwodził, mieszał tropy, bawił się Waszą naiwnością - proszę bardzo. Moja miłość do Nesbø wciąż jest ogromna i wciąż nie przemija, a tą książką ponownie udowodnił mi, że na tę miłość zasługuje. Uwielbiam nie tylko prosty, czasem poetycki język autora, ale i jego poczucie humoru i tę szczyptę sarkazmu, której nie żałuje; uprzyjemniam sobie lekturę wyszukiwaniem takich drobnych perełek, rzuconych niby od niechcenia, a wspólnie tworzących ten specyficzny, nie do podrobienia styl. I lubię wtrącenia, które mnie czegoś uczą, drobiazgi, jak choćby to, kto i kiedy stworzył pierwszy gaz łzawiący, czym jest choroba Fahra czy na czym polega prawdziwy poker.

 

"- 'Żyć szybko, umierać młodo'" - powtórzył Harry zdumiony. - To ty to masz?
- Mówiłeś, że jest na tej twojej liście najbardziej niedocenionych filmów wszech czasów."

 

Zgadzam się. Ja tam uwielbiam "The Rules of Attraction" i, podobnie jak Harry, uważam, że film jest niedoceniany. Tak jak i Slipknot - zazdroszczę Harry'emu tego koncertu ;)

 

"Pierwszy śnieg" to książka, którą się czyta z zapartym tchem, która bawi i wzrusza, zaskakuje i szokuje; widać niepotrzebny jest tabun rozczłonkowanych zwłok i hektolitrów krwi, by zachwycić. Serdecznie polecam.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial