Dm1994
-
Oglądasz Dzień Dobry TVN? Jeśli tak zapewne poznałeś postać dziennikarki Anny Dziewit- Meller, która w większość piątków zachęca do lektury i selekcjonuje książki wybierając i przedstawiając te najciekawsze, oprawiając je w swoje przepiękne wypowiedzi, po których wysłuchaniu nie można powstrzymać się od sięgnięcia po jakąkolwiek powieść.
Kojarzysz, a może nawet czytasz czasopismo Playboy? Jeśli tak na pewno znasz sylwetkę redaktora naczelnego tej gazety - Marcina Mellera, mężczyzny, który jako dziennikarz pisywał i pisuje w takich czasopism jak Wprost, czy Polityka, prowadzi swój autorski program w radiu Roxy FM, był prowadzącym programu Dzień dobry TVN i przewodniczy magazynowi kulturowemu w TVP2 - Drugie śniadanie mistrzów.
Te dwie jakże barwne osobistości połączył nie tylko sakrament małżeństwa, ale także zamiłowanie do mało znanego Polakom miejsca - Gruzji.
Nie jest to jednak jeden z wielu przewodników turystycznych, czy albumów z przesytem zdjęć. Jest to po prostu coś, na wzór opowieści dwóch osób, czymś zachwyconych, które chcą swoją fascynacją zarazić kolejnych osobników. Tak więc znajdziemy tu zarówno przepiękne niewyidealizowane, prawdziwe fotografie, przedstawiające Gruzję i ich obywateli takimi jakimi są na co dzień, jak i piękne historie Gruzinów i Polaków z nimi powiązanych, czy opisy normalnych, wydawać by się mogło sytuacji z codziennego życia, a także kilka stron suchych faktów o historii Gruzji, dla tych bardziej żądnych encyklopedycznej wiedzy.
Gruzja nie jest tak jak nam się często wydaje krajem odciętym od cywilizacji, gdzie czas zatrzymał się jakieś 70 lat temu. Wbrew dziwnym stereotypom jest to normalnie prosperujące państwo, o przepięknej kulturze i tradycji. Gruzja to muzyka i ciągłe śpiewy, przepyszne szaszłyki, wino i niezliczone toasty, bogate w posiłki i alkohol przyjęcia, a zwłaszcza supry. W tym kraju nie istnieje pojęcie czasu - nikt się nigdzie nie śpieszy i każdy Gruzin zawsze znajdzie czas, by przyjąć gości, wyprawić przepiękną i przebogatą ucztę i się zabawić.
Książka "Gaumardżos. Opowieści z Gruzji" uwiodła mnie przede wszystkim swoją autentycznością i "innością". Wspaniałą rzeczą jest możliwość poznania miejsca w którym się nigdy nie było "od kuchni", nie oglądając tylko zdjęć, przedstawiających te najpiękniejsze, reprezentujące państwo krajobrazy i zabytki, wraz z wielkimi krajowymi osobistościami, czy czytając o wielkich osiągnięciach państwowych chlub, zapominając o zwykłych obywatelach. W tej pozycji na kolejnych stronach lektury będziecie mogli zobaczyć realne uśmiechnięte twarze bawiących się zwyczajnych i prostych mieszkańców tego przepełnionego magią kraju, a także zapoznać się z ich niesamowitymi historiami. Poznacie te najdziwniejsze i zadziwiające tradycje, o których rzadko mówi się na łamach przewodników turystycznych i co najważniejsze przesiąkniecie do reszty zamiłowaniem Mellerów do tego jakże zadziwiającego państwa. Gorąco polecam.