Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Światła Września

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Światła Września | Autor: Carlos Ruiz Zafón

Wybierz opinię:

Magda

Carlos Ruiz Zafón - hiszpański pisarz, urodzony w 1964 w Barcelonie, debiutował powieścią Książę Mgły. Wydał w sumie cztery książki dla młodzieży, jednak światowy rozgłos przyniósł mu Cień wiatru, skierowany do starszych czytelników.

 

Tym razem Zafón przenosi nas do roku 1936. Poznajemy Simone Sauvelle, której mąż po kilku miesiącach zmagań z chorobą umiera, zostawiając żonę z długami i dwójką dzieci, Irené i Dorianem. Nieoczekiwanie kobieta dostaje bardzo atrakcyjną ofertę pracy w małym miasteczku Błękitna Zatoka, położonym w Normandii. Od tej pory Simone ma zarządzać rezydencją niejakiego Lazarusa Janna, wynalazcy i fabrykanta zabawek. W głębi serca liczy też, że w tym malowniczo położonym miasteczku uda jej się uciec od smutnych wspomnień. Czy jednak rzeczywiście los w końcu się do niej uśmiechnął?

 

Już podczas pierwszej wizyty rezydencja Cravenmoore wydała się rodzinie Sauvelle bardzo mroczna i tajemnicza. Budziła w nich niewytłumaczalny niepokój, a wręcz grozę. Na szczęście wrażenie to szybko zostało zatarte przez bardzo przyjazne usposobienie Lazarus, który okazał się niezwykle miłym gospodarzem. Nikt nawet nie podejrzewał, że jego dom kryje w sobie niebezpieczne moce, które raz uwolnione, będą próbowały zniszczyć szczęście i spokój wszystkich, którzy znajdą się w pobliżu.

 

Światła września można zaliczyć do książek na tak zwany jeden wieczór. Czyta się ją szybko i z ciekawością. Autor buduje napięcie powoli i stopniowo. Akcja na początku toczy się spokojnie swoim rytmem po to, by pod koniec przyspieszyć i jeszcze bardziej wciągnąć czytelnika w ten mroczny i pełen demonicznych mocy świat. Jedyne, co mi przeszkadzało podczas czytania to nieodparte wrażenie, że skądś już tę historię znam. Pewnie wynika to z tego, że autor niczym mnie tutaj nie zaskoczył. Wszystko było przewidywalne, jakby toczyło się według utartego schematu.

 

Domyślam się, że większość osób zdecyduje się na Światła września głównie z uwagi na sławę autora. Moim zdaniem książka jest po prostu dobra. Nie powaliła mnie na kolana, jednak wieczór z nią spędzony zaliczam raczej do udanych. Polecam przede wszystkim fanom Zafóna.

Dosiak

Latem 1936 roku rodzina Sauvelle'ów przeprowadza się z Paryża do uroczego miasteczka u wybrzeży Normandii. Piętnastoletnia Irène nie może dojść do siebie po niedawnej śmierci ojca, ale dzięki wyjazdowi na prowincję dziewczyna czuje jak powoli wracają jej chęci do życia. Jej matka obejmuje stanowisko u ekscentrycznego fabrykanta zabawek, a młodszy brat Dorian z lubością oddaje się eksploracji każdego zakątka w nowym otoczeniu. Pracodawca pani Sauvelle sprawia wrażenie sympatycznego człowieka jednak jego ogromna rezydencja wypełniona jest przeróżnej wielkości automatycznymi zabawkami, w których bohaterowie wyczuwają czające się niebezpieczeństwo. Irène początkowo ignoruje przerażające maszyny, ale gdy okazuje się, że w okolicy grasuje morderca, domyśla się, że w jakiś sposób jest on powiązany z domem fabrykanta.

 

Bohaterowie tej powieści to sympatyczne, zróżnicowane charakterologiczne postaci, których losy intrygują od samego początku. Na pierwszy plan wysuwają się przygody odważnej i bystrej Irène, zmagającej się z tęsknotą za ojcem i zwyczajną prozą życia. Przeprowadzka w nowe miejsce wyzwala w dziewczynie pokłady sił, których istnienia nie podejrzewała. Bohaterka poznaje także smak miłości i tęsknoty, a to szczególne lato zapada jej głęboko w pamięć. Jej ukochany Ismael to typ skrytego i zamkniętego w sobie samotnika, któremu dziewczyna niepostrzeżenie skradnie serce. Zafón z dużym wyczuciem przedstawia rodzące się między nastolatkami uczucie, dzięki czemu ich losy stają się jeszcze bardziej przejmujące i nieprzewidywalne.

 

Światła września to kolejna powieść Zafóna przeznaczona głównie dla młodzieży jednak tak, jak w przypadku pozostałych książek, również teraz dorośli dadzą porwać się tej fascynującej lekturze. Hiszpański pisarz po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych w tworzeniu światów na pograniczu rzeczywistości i fantastyki. Jego pisarstwo jest tak charakterystyczne, że już po opisie fabuły czytelnik może domyślić się czyje dzieło zamierza poznać. W najnowszej, na naszym rynku, książce pojawiają się motywy, które fani Zafóna z pewnością rozpoznają. Akcja powieści w większości rozgrywa się w ponurym budynku, a bohaterowie spotykają pozornie martwe przedmioty, które potrafią ożyć w kontakcie z potężnymi, złymi mocami. Żadna książka tego autora nie może obyć się bez sekretu z przeszłości, mającego znaczący wpływ na przebieg akcji. W Światłach września również mamy do czynienia z tajemnicą, której odkrycie stanowi klucz do zrozumienia logicznie niewytłumaczalnych zdarzeń, będących udziałem bohaterów. Dodatkowo autor powraca do motywu prawdziwej miłości, której nic nie jest w stanie zniszczyć – ani ludzka zazdrość, ani nieprzychylne siły.

 

Z jednej strony kolejna książka Carlosa Ruiza Zafóna nie zaskakuje, ponieważ, jak już wspomniałam, znalazły się w niej elementy znane z wcześniejszych jego powieści. Jednak przyznam, że w przypadku tego autora ten swego rodzaju schemat oceniam pozytywnie, bowiem dzięki niemu pisarz podtrzymuje swój oryginalny styl oraz kreuje udane i interesujące historie. Poczułabym się zawiedziona gdyby w książce sygnowanej jego nazwiskiem zabrakło tego odrealnionego, baśniowego klimatu, który tak mnie urzeka w tej twórczości.

 

Powieść czyta się niezwykle szybko głównie ze względu na dynamiczny rozwój akcji. Jedno nieprzewidziane wydarzenie goni drugie, a czytelnik z zapartych tchem śledzi poczynania zakochanych Irène i Ismaela. Wszystko to otacza aura tajemniczości, wyzwalająca silne emocje u odbiorcy i sprawiająca, że książkę można pochłonąć w jeden wieczór. Podoba mi się, że w Światłach września obecna jest groza, przejawiająca się na wiele sposobów – począwszy od subtelnych znaków, mających wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój; poprzez sugestywne opisy niezwyczajnych wydarzeń, aż do punku kulminacyjnego, w którym napięcie sięga zenitu.

 

Polecam tę powieść wszystkim, bez względu na wiek. Jestem przekonana, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Miłośnicy twórczości Zafóna powinni poczuć się usatysfakcjonowani kolejną wykreowaną przez niego opowieścią, a wszyscy ci, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać książek hiszpańskiego pisarza zapewne zostaną oczarowani tą fascynującą historią.

Dm1994

Na wydanie kolejnej książki Carlosa Ruiza Zafona czekałam bardzo długo i niecierpliwie. Tym bardziej, że "Światła września", "Pałac północy", czy "Książę mgły" są raczej powieściami, o których mniej się mówi w związku z fenomenem lektur autora pochodzących z późniejszego okresu jego twórczości. Czy mimo wszystko słusznie postępują dziennikarze i reporterzy - którzy w swoich reportażach pisząc o dorobku literackim Zafona pomijają jego debiuty i wymieniają tylko najsłynniejsze powieści, tj. "Marina", "Cień wiatu", czy "Gra anioła"? Moim skromnym zdaniem zdecydowanie NIE!

 

"Światła września" to powieść magiczna. Akcja książki rozgrywa się w latach 30 XX wieku we Francji. To właśnie tu niedawno owdowiała pani Sauvelle przeżywa wielki kryzys - mąż, który zostawił ją samą z dwójką dzieci nie omieszkał również pozostawić wielu długów i zobowiązań. Wdowa nie mając wyboru musi sprzedać większość swojego dobytku by pokryć mnożące się długi męża i tym samym skazać siebie i swoje pociechy na życie w ubóstwie. Ku uciesze całej rodziny pewnego dnia Pani Sauvelle otrzymuje fenomenalną propozycję dobrze płatnej pracy u bogatego fabrykanta zabawek w Normandii. Kobieta wraz z dziećmi już po kilku dniach od złożenia oferty przeprowadza się do miłego domku na Cyplu i zaczyna przyjemną pracę u Lazarusa. Wszystko wydaje się być pięknym i wspaniałym, jednak jest jedno "ale" - po przybyciu do nowego miejsca zamieszkania rodzina odkrywa coraz to nowe niesamowite zjawiska, przedmioty i zabawki. Fabryka Lazarusa okazuje się nie tylko ogromną halą produkcyjną zabawek, ale także miejscem mrocznym i owianym tajemnicą. Co stoi za tymi niespotykanymi zjawiskami? Co ukrywa uzdolniony fabrykant?

 

Po przeczytaniu dwóch z trzech powieści dla młodzieży, które były debiutem Zafona naprawdę nie rozumiem dlaczego są one często omijane i rzadko się o nich słyszy ,gdyż książki te są naprawdę dobre i na pewno kilkakrotnie lepsze od tych, o których ciągle szumią media. Mimo, że lektura "Światła września" zaliczana jest do powieści dziecięco-młodzieżowych nie martwcie się jeśli przekroczyliście tą granicę wieku, gdyż sam autor mówi, że pisząc tą książkę adresował ją także do tych starszych czytelników, a ja wam mogę zagwarantować, że każdy bez względu na wiek nie będzie się przy niej nudził.

 

Książka ta to przede wszystkim powieść pełna magii, tajemnicy i grozy wyjętej niczym z horroru. Już od pierwszej strony autor "wciąga nas" w nietuzinkową fabułę, zapoznaje nas z świetnymi bohaterami, a także ukazuje świat pełen tajemnic, gdzie niepozornie wyglądające zabawki ożywają i wraz z łagodną przyrodą stają się największymi wrogami człowieka. Wszystkie wyżej wymienione elementy oprawione są dodatkowo świetnym stylem autora, oryginalnym, francusko - wojennym klimatem i wartką akcją.

 

Nie chcąc zdradzać wam fabuły pozostaje mi tylko gorąco polecić wam tę książkę. A jeśli nadal nie wiecie co kupić osobie wylosowanej w mikołajkowym losowaniu myślę, że "Światła września" będą idealnym prezentem dla każdego.

Varia

Światła września to już trzecia odsłona serii książek Carlosa R. Zafona, przeznaczonej dla nieco młodszej grupy odbiorców.

 

Podobnie jak w poprzednich tomach, również i tym razem jej główni bohaterowie to dwójka nastolatków. Irene i Dorian są rodzeństwem, które wraz z matką wprowadza się do starej posiadłości pana Lazarusa, by w zamian za utrzymanie i drobne wynagrodzenie pomóc w jej prowadzeniu. Jak się wkrótce ma okazać, budynek ten skrywa w sobie wiele tajemnic, a jeszcze bardziej zagadkowe są zabawki, konstruowane przez osobliwego właściciela domu.

 

Jeżeli lubicie niedopowiedziane historie, miejskie legendy lub po prostu ciekawi was czym są tytułowe światła września to gorąco zachęcam do lektury. Nie da się ukryć, że seria dla młodzieży wymaga od czytelnika zachowania dystansu wobec jej treści, jednak w warstwie słowno-warsztatowej w tym przypadku nie powinna nikogo zawieść. Światła września to dobrze skrojona historia o przyjaźni, w której zachowano „zdrowe" proporcje między światem ludzkim i fantastycznym. Powieść skupia się na tym co ważne w życiu przeciętnego człowieka, a wszystko to co znajduje się powyżej, dodaje jej tylko baśniowego uroku.

 

Przy opisie nie można też pominąć charakterystycznej aury, jaka panuje w prozie Zafona. Codzienna rzeczywistość miesza się tu z nadprzyrodzoną. Malownicze opisy nadmorskich krain współgrają z mrocznymi korytarzami starych domostw, a urocze konstrukcje okazują się.... No właśnie, co kryje się za mechanicznymi figurami i kim jest pan Lazaurs? Przeczytajcie sami, a z pewnością nie pożałujecie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial