Kultura Wikingów, walka o przetrwanie, konfrontacja z nieznaną siłą, pragnienie zemsty i młoda, gorąca krew, która każe niszczyć i kochać... - niechaj te słowa posłużą za zachętę do poznania recenzji klimatycznego komiksu od Wydawnictwa Egmont – „Assassin's Creed Valhalla. Pieśń chwały”. Zapraszam!
Średniowieczna Europa, Norwegia. Młoda wojowniczka o imieniu Eivor jest świadkiem krwawej napaści na bezbronną osadę, jakiej to dokonują wojowie sąsiedniego królestwa, wobec której nie może pozostać bezczynną.
Spośród wielu serialowych odsłon słynnego Uniwersum „Star Trek: największe wrażenie wywarła na mnie produkcja pt. „Star Trek Voyager” - przede wszystkim dlatego, że było to coś nowego, zaskakującego, oferującego zupełnie inne możliwości. I dlatego też z tym większą radością powitałam w swoich rękach komiksowy album o tytule „Star Trek Voyager. Wyzwanie dla Siedem”, który ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Egmont.
Tym razem o czymś, co powinno być oczywiste, a tak naprawdę nie jest. O czymś, co zaskakuje i oddziałuje na wyobraźnię. O czymś, co wymyka się standardom i postawionym granicom. Jesteście na to gotowi?
Od jakiegoś czasu naprawdę jestem coraz bardziej otwarta na czytanie komiksów i doceniam to, co one sobą reprezentują. Mam teraz poczucie, że jest to forma mocno niedoceniona.
Gdy my siedzimy sobie w spokoju, być może w domu, w pracy u znajomych, świat tak naprawdę w niektórych miejscach płonie. W obecnych czasach kiedy mamy dostęp do Internetu i telewizji, możemy być o wiele bardziej tego świadomi. Zdajemy sobie sprawę, że nasi sąsiedzi toczą wojnę, że co jakiś czas jakiś kraj musi radzić sobie katastrofami naturalnymi, że gdzieś istnieją ludzie, którzy rządzą i gdzieś istnieją jakieś spiski.
Komiksy są super! - to nie tylko najprawdziwsza z prawd..., ale też i nazwa znakomitej, komiksowej serii dla dzieci od Wydawnictwa Egmont, w ramach której ukazują się zabawne, komiksowe cykle pełne przygody i humoru. Jednym z nich jest „Cedryk” - przezabawny cykl o przygodach przesympatycznego chłopca, który zawsze ma milion zwariowanych pomysłów na minutę. I dziś oto mamy przyjemność poznać najnowszą, trzecią już odsłonę jego przygód - opowieść pt.
Zmiany, zmiany, zmiany... - te dosięgają każdego prędzej lub później, nawet samego Mrocznego Rycerza - Batmana. O tym opowiada właśnie znakomity, komiksowy album „Batman Detective Comics. Nowe sąsiedztwo”, który rozpoczyna sobą niezwykle popularny cykl o detektywistyczno-sensacyjnych tej kultowej postaci. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont Polska.
Po raz pierwszy w swojej historii piszę tego typu recenzję – mam tu na myśli pełnowymiarową recenzję mangi. Zaczęłam czytać ten rodzaj komiksu na początku studiów. To właśnie wtedy odkryłam, jak bardzo odnajduję się w tej kulturze i przede wszystkim w takiej formie. Jednak dotychczas pisałam tylko krótkie opinie. Przyszedł czas, by zadebiutować! Dlatego dzisiaj przedstawiam Wam szesnasty tom cyklu "Miecz zabójców demonów".
W wielu opowieściach bohaterami są osoby wprost idealne. Takie, które bez zastanowienia potrafią odróżnić dobro od zła, nigdy się nie wahają działać, wykazują się rozsądkiem, odwagą, inteligencją i dobrym sercem. To taka skrócona wersja cech bohatera w historiach. Jednak przecież wszyscy wiemy, że nie ma ludzi idealnych, którzy mogliby być rzeczywistym odbiciem takiego fabularnego bohatera.
BIBLIOTECZKA