Kolejna manga BL, która dość niedawno wpadła w moje rączki. Jak napisałam wyżej jest to zbiór one-shotów, pierwszych samodzielnych dzieł Kyūgō o tematyce shounen-ai. Wcześniej autorka rysowała wiele historii doujinshi. Ty i Ja ETC. jest jednym z tych tytułów, po których nie spodziewam się urwania głowy czy przerobieniu mózgu na wodę. (Jeśli chodzi o wszelkie mangi typu yaoi, to cóż przeradzam się w „kudłato-myślną" bestyjkę.
Ten weekend była dla mnie bardzo burzliwy, dlatego przepraszam każdego kto czekał na recenzje! :3
Parę (tysięcy) razy zastanawiałam się jak by tu zacząć recenzję do tej mangi. Może nawiązać do księżyca, a może do zjawisk nadprzyrodzonych? Zacząć tym razem od wychwalania autorki, czy jakoś do życia mniej przeciętnych nastolatków? Kompletnie miałam pustkę w głowie.
Tak się cieszę, że dożyłam weekendu. Ten tydzień był dla mnie straszny! Zresztą szkoła nie daje mi i tak złapać do końca oddechu w te dwa zbawienne dni. Wolałabym pójść na jakąś zabawę, najlepiej taką w karnawałowo-sylwestrowym stylu (ale bez zbędnych procentów itp.) lub zobaczyć paradę cyrkowców. Wszystkie te zachcianki są zapewne spowodowane ponownym przeczytaniem
Nie mogę uwierzyć, że udało mi się coś naskrobać w środku tygodnia. Już prawie koniec, ale i tak jest to sukces. Domyślam się, że do tego przyczyniła się nagła choroba nauczycielki z fizyki. Jak to dobrze nie mieć tych pięciu godzin w tygodniu! I tak kiedyś moja klasa będzie musiała to nadrobić... ;_; Ale to będzie w niedalekiej przyszłości, teraz należy cieszyć się tym co mamy, bo po co martwić się o to co będzie za miesiąc, jeżeli dokładnie nie wiemy co to jest? Nieustanne myślenie o czymś w złym świetle, działa tak, że możemy robić coraz gorzej i gorzej.
Piękne dni bez fizyki niestety chyba na jakiś czas się skończyły... Ale, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, prawda? (Tylko sama siebie okłamuję... *emuje w kąciku*) Mam nadzieje, że nie było zbyt dużej przerwy pomiędzy postami, ale pisze kiedy tylko mogę. W tym tygodniu do mojej szkolnej listy „have to do" wleciała lektura – „Pan Tadeusz" lub jak ja go nazywam w swoich myślach „Mr.
Ten krótki szkolny tydzień miną jak z bata strzelił. Spodziewałam się, że będzie się bardziej dłużyć, ale nie to żebym narzekała. Mi taka kolej rzeczy pasuje, nawet bardzo. (。・ω・。)Nie wiem jak wy ale ja kocham takie dni jak dzisiejszy, kiedy to za oknem świeci słoneczko,nie muszę wstawać wcześniej niż przed ósmąi przesiadywać w ławce walcząc ze snem.
Spokojne miasteczko Pico Mondo niespodziewanie staje się areną kryminalnego wyścigu. Ktoś morduje dzieci, babysitter otrzymuje listy z pogróżkami od prześladowcy, w powietrzu wisi kolejna zbrodnia. Czas nagli, a trop szybko się urywa. Na szczęście lokalna policja ma wsparcie w... pewnym kucharzu z miejscowej naleśnikarni. Odd Thomas, mimo iż wygląda całkiem niepozornie, skrywa tajemnicę, która może pomóc w śledztwie.
„A potem Pan rzekł do Noego: «Wejdź wraz z całą twą rodziną do arki, bo przekonałem się, że tylko ty jesteś wobec mnie prawy wśród tego pokolenia. Z wszelkich zwierząt czystych weź z sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę; również i z ptactwa - po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi.
BIBLIOTECZKA