Jeśli polubiliście komiksową mangę „Samuraj i Stich”, czyli znakomitą opowieść o przygodach, losach i przyjaźni samuraja z małym przybyszem z kosmosu..., to mam dla was dobrą wiadomość. Oto nakładem Wydawnictwa Egmont ukazała się właśnie w naszym kraju najnowsza, trzecia i zarazem finalna odsłona tej serii. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji, którą mogłam odkryć za sprawą serwisu Sztukater.
"Mroczne sąsiedztwo. Krew" to trzeci tom graficznej powieści, który nie zawodzi fanów twórczości Holly Black i Teda Naifeha. Już po zakończeniu poprzedniej części nie mogłam się doczekać kontynuacji, a gdy wreszcie dostałam w ręce trzeci tom, nie potrafiłam się powstrzymać przed natychmiastowym zanurzeniem się w tej mrocznej opowieści.
Powalające tempo akcji w książce stanowi niezaprzeczalny magnes, który przyciąga czytelnika od pierwszych chwil lektury, utrzymując go w napięciu aż do ostatniej strony.
Jak się królik spotka z małpą..., to będzie ciekawie! Potwierdzeniem tych słów jest komiksowy album dla dzieci pt. „Królik kontra Małpa. Tom 1”, który ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont. To humor, humor i raz jeszcze humor, a do tego moc wspaniałej przygody i wartkiej akcji. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji.
Oh, jak ja dawno nie czytałam komiksu – pomyślałam, zastanawiając się, czy nie powinnam nadrobić zaległości. Na szczęście dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Sztukater nie musiałam czekać zbyt długo. Przed moimi oczami ukazała się piękna okładka „Angry girls love drama boys” autorstwa Faith Erin Hicks: różowa, ze świetnie zilustrowanymi postaciami, która wiele mówiła o fabule.
Kamera, miłość, śmierć i tajemnice, które nie pozwalają szczęśliwe żyć... - to główne elementy znakomitej, komiksowej mangi pt. „Żegnaj, Eri”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Waneko. I już na wstępie powiem, że jest to opowieść wyjątkowa, która wzrusza, porusza, ale też i daje nadzieję... Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji.
Zacznę od końca. Wypluta przez komiks Dave Coopera, albo raczej wyrzucona z niego, choć autor z odwagą powiedziałby „wyrzygana”. Siedzę i przetrawiam myśli, jakie „Falowanie...” we mnie szybką kreską narysowało, choć słowo „nagryzmoliło” byłoby chyba odpowiedniejsze. I dopiero teraz, kilka długich minut po lekturze, bardzo długich, dostrzegam tło tej historii.
Jedną z moich ulubionych serii spod znaku komiksowej mangi jest „Fire Force”- znakomita opowieść o śmiałkach z jednostki przeciwpożarowej, która stawia czoła ogniu i złu, jakie się za nim kryje. I dlatego też z tym większą przyjemnością sięgnęłam po najnowszą, już dwudziestą drugą część tego cyklu, która ukazała się w naszym kraju oczywiście nakładem Wydawnictwa Waneko.
Kiedy sięgamy po komiksową opowieść z serii „Superkot” spodziewany się kolejnej porcji cartoowych ilustracji z zabawnymi historiami o losach i przygodach członków owego stowarzyszenia stworzonego przez uroczego kota Pecia... - i dokładnie tak się dzieje! Oto możemy cieszyć się lekturą komiksowej opowieści „Superkot. Klub komiksowy. Na przekór”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Jaguar i na stronach której dzieje się, oj dzieje.
BIBLIOTECZKA